Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi miok z miasteczka . Mam przejechane ponad 20000km (15913.58 opisane na bikestats, w tym 2767.60 w terenie) .

Jeżdżę ze śmieszną prędkością 17.58 km/h i się wcale nie chwalę.


baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy miok.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
88.72 km 0.00 km teren
05:17 h 16.79 km/h:
Maks. pr.:57.90 km/h
Temperatura:30.0
Podjazdy: m

Wjazd na Słowację (3/10)

Poniedziałek, 15 sierpnia 2011 · dodano: 03.09.2011 | Komentarze 0

Dziś wypadła mniej ruchliwa trasa. (Chyba) w Brzegach czeka nas fajny długi zjazd, ale nie mogę poszaleć, klocki na zużyciu i torpedo się przegrzewa, po dotknięciu poparzyłem palce, podejrzewam że nie wpływa to zbyt dobrze na smar i elementy. Radek ciągle ponagla, a ja się wlokę:)

Na zjazdach zdarzało się że traciłem równowagę - rzucało tyłem, co przy prędkościach 50km/h nie napawało radością.


Gorąco, prawie 30st, dojeżdżamy na Słowację. Fotki, sklep i po drodze trafiło się źródełko z bijącą lodowatą wodą, z czego skorzystaliśmy.


Widoki niesamowite (droga wiedzie wzdłuż Parku Narodowego), ale wolałbym je podziwiać dłużej, robiąc mniej km. Nie ma też zbytnio czasu na robienie zdjęć.

Około 15 rozpadało się, a po drodze był kantor + bar, Radek kupił Euro, zamówiliśmy też jedzenie i picie (piwo tańsze od Coli! 0,7EUR vs 1,1EUR).
Radek wziął namiot (szkoda, że dopiero jak skończyły się górki), a jedzie się jakieś 2,7kg lżej:). Na Śląski dom Radek podjeżdża sam, bo musi wypełnić plan, a ja czekam ponad godzinę, zaczynałem się martwić.


W końcu po zmroku przyjeżdża, mamy nocny zjazd na Gerlachov, w tle widać rozświetlony Poprad. Super widok (zdjęcie tego nie oddaje:)

Jest późno, śpimy bez mycia i kolacji. Ok 1 w nocy budzi nas ulewa, namiot trochę przecieka, choć chroni lepiej od Lidlowej jedynki. Znowu tylko alumata, 14st w nocy.


Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa oncic
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]