Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi miok z miasteczka . Mam przejechane ponad 20000km (15913.58 opisane na bikestats, w tym 2767.60 w terenie) .

Jeżdżę ze śmieszną prędkością 17.58 km/h i się wcale nie chwalę.


baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy miok.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
68.00 km 20.00 km teren
03:57 h 17.22 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:6.0
Podjazdy: m

Leśna przejażdżka + recenzje sprzętu

Sobota, 17 października 2009 · dodano: 17.10.2009 | Komentarze 0

Kolejna łikendowa przejażdżka, miało być 80km, ale ze względu na moje starania:P przejechaliśmy mniej.

Spotykam się z Radkiem na cmentarzu, który szlifuje tam swoje umiejętności.
Muszę jechać w zimowej kurtce, pierwsze kilkanaście km nie było zbyt przyjemne...

Do Tuszyna


jedziemy lasem, w końcu zjeżdżamy ze ścieżki.

Jak teren to teren :D


Miejsce pamięci narodowej - grób poległych żołnierzy

Po wyjeździe z lasu Radek udaje się po pieczątkę do leśnika - ja po złych wspomnieniach z Gołdapii wolałem nie próbować...


sklep - joke

Radek wchodzi do sklepu po stempelek z zaległej wycieczki. Podejrzewam, że opisze to lepiej on sam. Ale sytuacja była zabawna

Dalej...

Koło Dłutowa




Zdjęcie w kałuży

Las Ślądkowicki

Zaparowany obiektyw. Aparat był w kieszeni kurtki i stał się ofiarą oddychalności - pot przechodził również przez kieszonki.


A to już za Różą

Eksperymenty i sprzęt
Zebrało mi się na pisanie:)
Kurtka - zimowa 4F z membraną Toray Delfy, gdyby nie to że ma jakieś właściwości oddychające (8 tys g/m2/24h), to bym nie przeżył tego. Membrana produkowana w Chinach, ale podobno przechodzi te same kontrole jakości co w japońskich oddziałach. Wodoodporność 5 tys, DWR 80% po 20 praniach. Niestety w teście prysznicowym po chwili zaczynała namakać...


Rękawice - zimowe, 4F, z wodo- i wiatroszczelną membraną. Ciepło, choć jak na te 6st za bardzo, pod koniec rękawiczki w środku już były wilgotne.
Getry - zwykłe, zrobiły się mokre szybciej od rowerowych długich Kellys'a, ale tragicznie nie było
Skarpety - Trekking Extreme Expansive, najlepsze skarpety jakie miałem na nogach na jesień/zimę - z wełną merynosową, bardzo ciepłe, ale stopa nie poci się jakoś bardzo. Testowałem też z Thermolite (niby na zimne dni), ale to była porażka, nawet powyżej zera stopy marzły.
Termos - ekstra sprawa!!!
Buty - Lafuma XCURV, w końcu znalazłem takie które nie przemakają po pierwszej lepszej kałuży. Dopiero pełne zanużenie spowodowało, że trochę wody dostało się w miejscu "języka" i zawilgotniały. Zapewniają też komfort termiczny w odróżnieniu od poprzednich (Urba)
Chusty tunelowe - od Wielickiego, cienka (bez polaru) już średnio się nadawała na taką temperaturę (6 st), z polarem ok. Po zasłonięciu nosa dwoma warstwami można jakoś oddychać, ale przez krótki okres czasu.
Krem Nivea - zawsze miałem problemy z okrutnie zmarzniętym nosem. Posmarowanie warstwą kremu wystarczyło na te kilka godzin. Dodaję do mojej listy rzeczy do wzięcia
Pompka - czeska Avella, mimo moich obaw odnośnie trwałości działa i pompuje bardzo dobrze i efektywnie, "sztachnęliśmy" się z Radkiem :)


Trasa: Pabianice - Czyżeminek - Tuszyn - Tuszynek Majoracki - Dłutówk - Ślądkowice - Róża - Pabianice (tak w skrócie)


Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa rzyli
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]